Muzykę wszyscy lubimy, prawda? A jak lubimy, to znaczy że dopamina macza w niej paluchy. Jaka jest zależność pomiędzy muzyką a dopaminą?
Otóż słuchanie muzyki wpływa na uwalnianie dopaminy w prążkowiu, a różne momenty utworu wpływają na aktywność innych rejonów. Podczas najlepszej, kulminacyjnej części piosenki, która cechuje się największą wartością emocjonalną, dopamina uwalniana jest w jądrze półleżącym, natomiast oczekiwanie na tę najlepszą część wiązane jest z większą aktywnością dopaminy w jądrze ogoniastym.
Szczurki z nadciśnieniem też mają korzyści ze słuchania muzyki. Podczas słuchania twórczości Mozarta (Divertimento in D major, K. 205) notowano u nich spadek ciśnienia związany ze wzrostem dopaminy, zależnym od aktywności wapnia/kalmoduliny.
Zerknij TUTAJ, jeśli interesuje Cię w jaki sposób lekcje muzyki wpływają na rozwój dziecka!
Bądź na bieżąco