Zapewne wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy obecnie przesiąknięci cyfrową technologią – smartfon, smart TV, internet, social media i ogólna wszechobecna cyfryzacja sprawia, że jesteśmy nadmiernie eksponowani na informacje i intensywne bodźce, które według aktualnych doniesień mogą powodować równie poważne skoki dopaminy, co niejedna rekreacyjna używka.

Coraz bardziej popularny staje się trend cyfrowego detoksu lub chociaż detoksu od social media. Dość przewrotne jest, że o cyfrowym detoksie dowiadujemy się zazwyczaj właśnie z mediów cyfrowych, tak jak ja teraz piszę o tym na blogu 🙂 Jednak obecnie nie ma ani potrzeby, ani możliwości, żeby się całkowicie od technologii odciąć, a takie sporadycznie przeprowadzane detoksy jak najbardziej mają prawo bytu.

Dlaczego warto odpoczywać od technologii?

Temat ten jest na tyle ciekawy, że w 2019 roku na łamach Journal of Travel Research pojawiła się publikacja analizująca efekty odcięcia się od technologii na czas podróży w nieznane miejsca. W eksperymencie wzięło udział 24 uczestników, a analizy dokonywano na podstawie 18 wywiadów i 15 dzienniczków. Analizowano emocjonalne przeżycia związane najpierw z odcięciem od cyfrowego świata, a następnie z powrotem do początkowego stanu.

Analiza takiego detoksu podczas podróży jest szczególnie interesująca, ponieważ dla wielu osób intensywne dzielenie się przeżyciami i zdjęciami w sieci jest integralną częścią wycieczki, a dla niektórych wręcz głównym celem wojażu. Według angielskich statystyk, podczas podróży korzystamy ze średnio 38% większej ilości gadżetów technologicznych niż podczas codziennego życia.

Uczestnicy badania na czas podróży zrzekli się laptopów, tabletów, telefonów, telewizorów, radio i odtwarzaczy audio, a nawet urządzeń nawigacyjnych. Byli to ochotnicy, którzy samodzielnie aranżowali swoje podróże do wybranych destynacji. Mogli w każdej chwili powrócić do używania gadżetów, sami decydowali o tym, kiedy to zrobić. Okresy „odłączenia” były zatem bardzo różne. Dwóch uczestników powróciło do technologii w ciągu mniej niż 24h. Reszta wytrzymywała od 1 do 13 dni, co było też dość mocno zależne od czasu trwania podróży – osoby z krótszym detoksem miały po prostu zaplanowane krótsze wycieczki.

młoda podróżniczka zwiedzająca miasto z mapą na cyfrowym detoxie

Wyniki ciekawego badania

Analizując dane z dzienniczków i wywiadów, badacze zauważyli, że początek badania objawiał się nieprzyjemnymi doznaniami, podobnymi do syndromu odstawiennego – nasilona frustracja, lęki, smutek, poczucie izolacji i ogólny dyskomfort. Pewne zmiany ukazywały się jeszcze na chwilę przed momentem „odłączenia” – wzrastały emocje, zarówno pozytywne (ekscytacja), jak i negatywne (strach).

Większość uczestników czuła się nieswojo między innymi ze względu na zmniejszone poczucie bezpieczeństwa oraz brak możliwości sprawdzenia informacji dotyczących środków transportu, nawigacji itp. Frustracja dotyczyła także braku możliwości wyszukania odpowiedzi na pojawiające się pytania. Jednej z uczestniczek brakowało też możliwości zerkania w telefon, by sprawiać wrażenie zajętej oraz by nie musieć zaczepiać lokalnych osób z pytaniami o drogę itp., gdyż wolałaby nie eksponować tak intensywnie informacji, że jest turystką. Innego uczestnika wprawiała w smutek niemożność sprawdzenia newsów na ulubionych portalach przed wyjściem z łóżka po przebudzeniu.

Podkreślić trzeba jednak, że nie wszyscy uczestnicy doświadczali symptomów odstawiennych. Ci, którzy byli najbardziej zmotywowani i nastawieni na pozytywne efekty detoksu, mieli dużo lepszą reakcję i, tak czy inaczej, cieszyli się z podróży. A były to osoby, które prowadziły własne start-upy i normalnie były bez przerwy dostępne pod telefonem, więc w takim odcięciu upatrywali świetnej szansy na psychiczną regenerację.

Wspomniane wcześniej objawy odstawienne nie były jednak permanentne, a po krótkim czasie pojawiało się swego rodzaju „odbicie”. Uczestnicy zaczęli dostrzegać, jak intensywny jest przepływ informacji w ich codziennym życiu oraz zaczęli doceniać możliwość odpoczynku od tego. Musieli częściej angażować się w interakcje z ludźmi, które wcześniej nie były potrzebne, a także stali się bardziej czujni i uważni względem otoczenia oraz bardziej otwarci na to, co ich czeka za rogiem. Niektórzy z uczestników opisując ten stan, wskazywali, że po odrzuceniu technologii czuli się „lżejsi”, zupełnie jakby faktycznie fizycznie stracili na wadze. Według relacji uczestnicy poznali lepiej oznaczenia nawigacyjne i trafili w wiele pięknych miejsc, których nie widzieli wcześniej w przewodnikach turystycznych. Tak było u większości, jednak oczywiście i tutaj były wyjątki, ponieważ pojedynczym osobom nie udało się dostosować, szczególnie gdy bariera kulturowa i językowa (np. Ukraina i cyrylica) w nowym miejscu była zbyt silna.

Moment powrotu do technologii określany był jako przytłaczający, gdy od nowa zaczynały napływać wiadomości i powracał intensywny przepływ informacji. U wielu osób pojawiły się przemyślenia dotyczące ich stylu życia, jednak i tak większość cieszyła się z powrotu możliwości łatwego kontaktu ze znajomymi i rodziną.

Przeczytaj też:

Podsumowanie

Zarówno dostęp do technologii, jak i odcięcie od niej ukazują nam sporo możliwości. Korzyści z dostępu do internetu i gadżetów elektronicznych na ten moment wydają się oczywiste, natomiast okresowe ich pozostawianie na boku pozwala bardziej docenić odpoczynek i otaczającą nas rzeczywistość, a także podnieść zaradność w niektórych sytuacjach i zwiększyć otwartość na pozornie wymagające sytuacje. Dzięki temu badaniu widzimy też, że technologia bardzo mocno zakorzeniła się w naszej psychice i status jej dostępności może wywoływać intensywne emocje. Sporadyczne odcięcie od natłoku cyfrowych informacji może budzić w nas nowe umiejętności oraz wzbogacić umiejętności społeczne, zwiększając chęci interakcji i otwierając na nowe doświadczenia. Pomimo wielu zalet technologii, uważam, że w pewnych sytuacjach przynajmniej zminimalizowanie jej dostępu może bardzo pozytywnie wpłynąć na nasze życie.

Źródło: Cai, W., McKenna, B., & Waizenegger, L. (2019). Turning It Off: Emotions in Digital-Free Travel. Journal of Travel Research, 004728751986831. doi:10.1177/0047287519868314